KARMA KOEMA 90% MIĘSA   Sprawdź teraz » 

Pethomer

Co to jest flooding?

Psy potrafią się przystosować do niemal każdych warunków w których przyjdzie im żyć.  Jednak mimo wszystko, wyzwania, które przed nimi stawia współczesny świat mogą je przerosnąć np: życie w mieście.

Mając na względzie dobro mojego, kudłatego przyjaciela, postanowiłam zająć się jego terapią lękową, na tle miejskim. Obecnie mierzymy się ze strachem przed podróżowaniem szeroko pojętą komunikacją miejską: tramwaje, autobusy, taxówki, pociągi, metro. W tym celu, stosuję technikę „floodingu”, czyli  zalewanie bodźcami stresogennymi.

Czym jest Flooding?

Flooding  polega to na tym, że psa wystawia się na działanie ekstremalnie, silnego bodźca, który wywołuje lęk, tzw. „rzucenie na głęboką wodę”. W ten sposób badamy realne zagrożenie.

Uwaga! Flooding powinien być wprowadzony tylko po wcześniejszej konsultacji z psim psychologiem, bądź szkoleniowcem. Warto dodać, że przynosi znakomite efekty, pod warunkiem, że darzy swojego opiekuna zaufaniem!

Case by Rico

Mój pies – Rico boi się jazdy komunikacją. Chcąc go przyzwyczaić do jazdy – zaczęłam używać komunikacji tylko wtedy kiedy po drugiej stronie czeka na psa przyjemność, np.: wycieczka do lasu. Ten trening uskuteczniam, trzy do czterech razy w tygodniu. Dziś, zrobiłam krok milowy w naszej terapii. Pojechaliśmy pociągiem 40 minut nad rzekę Świder, do Otwocka. Rico był przerażony i ukrył się pod siedzeniami. Dzięki temu, że pies nie przeszkadza pasażerom, nie zwraca niczyjej uwagi. Najważniejsze jest to, że jego nikt nie denerwuje!

Czego psy nie lubią w pociągu?

To jest bardzo irytujące dla psa, kiedy obcy ludzie cmokają do niego, wołają, albo próbują pogłaskać. Nie rozumiem, dlaczego gapie nie potrafią powstrzymać się przed pogłaskaniem obcego pieska! Ludzie, psy nie lubią być dotykane przez obcych!  Większość psów, każde takie bliskie spotkanie bardzo mocno przeżywa.

Ponadto ludzie źle głaszczą psy, robią to zbyt natrętnie, poklepując po głowie, patrząc w oczy. Takie sygnały zwierzę odbiera odwrotnie niż my. Dla niego jest to próba ataku, nie akt sympatii. Spotkania z  nieznajomą ręką są dla nich bardzo stresujące.

Kończąc mój wywód: Apeluję, aby nie zaczepiać obcych psów. Nie odpadnie nikomu ręka, jeśli nie pogłaszcze pieska. Kochamy psy to nauczmy się szanować ich przestrzeń!

Najciekawsze propozycje z naszego sklepu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Powiązane artykuły