KARMA KOEMA 90% MIĘSA   Sprawdź teraz » 

Pethomer

Adoptowałam psa na dom tymczasowy

Miesiąc temu mój świat przewrócił się do góry nogami. Adoptowałam psa na dom tymczasowy – Gomeza lat 4

W dzisiejszym wpisie:

  • opieka nad psem w domu tymczasowym
  • historia Gomeza z domu tymczasowego
  • czym się kierować, wybierając psa na dom tymczasowy lub na stałe
  • jak pomóc lękliwemu psu – doradzała Małgorzata Shiller z HeroDog
  • zalety i wady domu tymczasowego dla psów
Spis treści

12801Dom tymczasowy – historia Gomeza

Gomez został adoptowany na dom tymczasowy. Pochodzi z interwencji Pogotowia Dla Zwierząt. Gomez został zauważony przez moją koleżankę Danutę. Pies szalał w boksie tak, że co chwila wylewał wodę. Pamiętam, jak wówczas przeszła mi myśl, że mogłabym go wyprostować. Dodatkowym czynnikiem był fakt, że pies miał zranioną łapę. Przy następnej wizycie w azylu, postanowiłam wziąć go na dom tymczasowy i mu pomóc. Z powodu łapki  mieliśmy kilka przygód. Raz, kiedy wracałam z Gomezem od weterynarza, piesek zasłabł. Pewnie przyczyną była zbyt długa droga oraz żar lejący się z nieba. Próbowałam go zanieść do domu, ale pies był za ciężki. Zrezygnowana, usiadłam na placu. Wówczas, podeszła dwójka, obcych ludzi i zaproponowała pomoc. Cudowne uczucie, kiedy wiesz że na świecie są dobre i empatyczne osoby. Dzięki uprzejmości pewnej kobiety, wróciliśmy z Gomezem cali i zdrowi do domu. Innym razem, wyszłam z Gomezem na spacer, zawiązałam opatrunek, założyłam buta.  Pech chciał, że Gomez zahaczył o jakiś drucik. But spadł, a z nim opatrunek. To były pierwsze dni po operacji. Z łapki Gomeza jeszcze sączyła się krew. Byłam przerażona, nie wzięłam telefonu, nie miałam bandaży, ani nawet chustki. Całe szczęście energia Gomeza przywołała dobrych ludzi. Turyści ze Śląska przynieśli z apteczki samochodowej świeże bandaże.

Jak wybrać psa na dom tymczasowy?

Tyle o naszych przygodach o Gomezie, czy warto. Najważniejszą kwestia, to taka że nigdy nie powinniśmy sugerować tym, jak dany pies zachowuje się w schronisku. Zwierzę w zamknięciu, wśród stada psów, nie pokazuje swojego prawdziwego charakteru. Ponadto, czasem psy które mieszkają w schronisku źle znoszą pobyt tam. Znane są przypadki psiej depresji. Dlatego bardzo często okazuje się, że agresywny pies w azylu, po adopcji zmienia się nie do poznania. Z Gomezem miałam inny przypadek.  W schronisku, na spacerze był bardzo przyjazny.  Po adopcji spokorniał, nie szczekał nie biegał, dużo spał. Jednak w jego przypadku, duże znaczenie miała operacja, którą przeżył dzień przed wzięciem go na dom tymczasowy. Kiedy łapka wydobrzała, Gomez pokazał inne oblicze: próbował zdominować Rico, na spacerach rzucał się na ludzi. W domu zniszczył skórzany portfel, podrapał ścianę i drzwi.

Nie ceń książki po okładce – zachowanie psa

Myślałam, że dużo wiem o zachowaniach psów…Przypadek Gomeza pokazał, że każdy pies jest inny. Mój pies –  Rico to introwertyk. Chowa wszystko dla siebie, nie pokazuje emocji. Kiedy ma ochotę to się bawi, innym razem śpi. Można z nim coś robić, ale nie trzeba. Długi spacer to dla niego wystarczająca rozrywka. Moim zadaniem jest go nakręcać, aby nie usnął. Z Gomezem mam inną bajkę. Pomimo długiego i wyczerpującego spaceru, chcę więcej i więcej. W chwili kiedy go pogłaszcze to  dla niego jest to przyzwolenie na rozrabianie. Gomezowi trzeba szczędzić pochwał. Taki entuzjastyczny ton głosu nakręca psa. Gomez to pies wulkan, nie boi się petard, wystrzałów ani burzy! Idzie do przodu, do czasu gdy nie zaatakuje go pies. Wówczas chowa się nawet przed Yorkiem. Gomez nie lubi się z psami. Poprawka to psy nie lubią jego, każdy większy pies twierdzi że musi „dać młodemu nauczkę” . Rico to pacyfista, nie wysyła sygnałów do psów, nigdy żaden nie chciał go zjeść…

Na Gomeza patrzę jak na dziecko z ADHD, trzeba dużo cierpliwości, ale to miły psiak. Na noc wtula się jakby mówił dobranoc i wraca do siebie na posłanie. Dzięki Gomezowi zrozumiałam, że jeszcze długa droga przede mną. Ten pies uczy mnie pokory! Nie wszystko da się wyczytać z internetu, a nawet czasem wieloletnia praktyka zawodzi. Każdy pies jest inny i psychologia nie odkryła jeszcze wszystkich przypadków.

12001Jak to jest z psem na dom tymczasowy?

Najgorsze są pierwsze dni po adopcji psa. Danuta mówi, że pierwsze trzy.  Według mnie pierwsze trzy tygodnie. Dopiero teraz, po miesiącu odpuszczają mi nerwy. Co jest przyczyną stresu opiekuna? niepewność, strach o psa, o jego zdrowie fizyczne i psychiczne. Najczęściej na dom tymczasowy  wybierane są psy, który normalnie mają małe szansę na adopcję stałą np.: ze względu na trudny charakter, czy chorobę. Ewentualnie psy, które bardzo źle znoszą pobyt w schronisku.

Jak złagodzić stres psa?beznazwy

Gomez to miły psiak, ale bez socjalizacji. Początkowo straszni byli dla niego wszyscy ludzie, dlatego na wszystkich się rzucał. Teraz po wdrażanych programie naprawczym pies zachowuje się lepiej.

Co zostało nam zalecone przez  zoopsychologa?

  • Zamieniamy szelki na obrożę. Na szelkach ciężar jest lepiej rozłożony, ale dla psa mniej czytelne są sygnały wydawane z poziomu smyczy.
  • Codziennie na śniadanie pies ma dostawać 3 tabletki Stress- out – poprzedni wpis
  •  Masaż T-touch – o zaletach tego leczniczego masażu przeczytacie  w kolejnym wpisie.
  • Oswajanie z ludźmi. Wykorzystujemy zainteresowanie przechodniów. Jeśli ktoś ma dobre intencję i chce się przywitać z Gomezem – pozwalam. To bardzo pomaga, chwalę go kiedy zachowuje się grzecznie w stosunku do osób, przy których poprzednio miał problem.
  • Nauka samokontroli. Pies nie wejdzie do domu, dopóki nie usiądzie przed drzwiami. W praktyce wygląda to tak, że czasem zamykam i otwieram drzwi kilka razy, ale widać już postępy.
  • Samokontrola na smaczkach. Biorę do ręki pyszne smaczki. Nie może być to sucha karma bo wtedy zainteresowania nie ma. Otwieram dłoń, daję komendę: nie rusz! Pies patrzy na mnie, daję lepszy smakołyk z drugiej ręki:)
  • Nauka podstaw, siad, zostań, leżeć, do mnie. Nie dłużej niż 5-10 minut dziennie. Gomez ma problem z koncentracją, ale widać już postępy.
  • Czas i cierpliwość to jest najważniejsze dla każdego psiaka, nie tylko będącego na DT.

Po co jest dom tymczasowy?

Dom tymczasowy dla psów ma za zadanie przygotować zwierzę na stałą adopcję. To my zapewniamy socjalizację, odkarmiamy, wyczesujemy, odrobaczamy, szczepimy. Dom tymczasowy określa też charakter psa. Dzięki temu, można lepiej dopasować przyszły dom do psa. To z kolei przyczynia się do zmniejszenia ilości zwrotów psa do schroniska. Czasem zdarza się, że dom tymczasowy zostaje stałym miejscem psa. Tak było w przypadku przyjaciółki Rico – Lenki, ale to już inna historia.

Gomez jest gotowy do adopcji. Osoby zainteresowane proszone są o kontakt ze mną.12401

Najciekawsze propozycje z naszego sklepu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Powiązane artykuły