KARMA KOEMA 90% MIĘSA   Sprawdź teraz » 

Pethomer

Co warto zwiedzić na Roztoczu z psem?

Jeśli nie macie pomysłu na to, gdzie na weekend pojechać z psem to przeczytajcie ten artykuł. Dziś nowa propozycja dla podróżujących z psami –  Roztocze Lubelskie. Dlaczego tam? Bo to piękne i coraz bardziej popularne miejsce, dużo atrakcji i pięknych parków leśnych przyjaznych psom! Co warto zwiedzić na Roztoczu, gdzie pojechać i jak się przygotować na wyjazd z psem? O tym przeczytacie u nas!

Pamiętajcie też by skorzystać z rabatu dla czytelników bloga – 5% rabatu na zakupy w sklepie apetete.pl. Oferta dotyczy całego asortymentu!

Na weekend z psem na Roztocze Lubelskie

Trochę geografii, Roztocze to kraina pagórków, jezior i rzek położona na wschodzie Polski. Dojedziemy tam trasą krajową przez Lublin,  Zamość.  Mniej więcej 270km od Warszawy. Dla wprawionego kierowcy 3-4 godziny jazdy samochodem. Nam ze względu na postoje podróż nieco się wydłużyła. W takich chwilach docenia się gadżety, takie jak: miska składana na wodę, czy butelka. Nie zajmują wiele miejsca, a dzięki nim – można psa szybko napoić.

Butelka dla psa

Jak przygotować się na podróż z psem?

Oczywiście każde przygotowania zaczynamy od wizyty u lekarza weterynarii. Trzeba zakupić preparaty przeciwko kleszczom, odrobaczyć psa i sprawdzić jego stan zdrowia. Pamiętajmy, że psy powyżej 5 roku życia powinny raz w roku mieć przeprowadzone kontrolne badania krwi! Dzięki temu będziemy wiedzieli, czy dieta, którą stosujemy jest odpowiednia dla naszego psa, oraz czy nasz pupil nadaje się na dalekie podróże.

U nas okazało się, że Rico złapał delikatne przeziębienie – poza lekami i antybiotykami, które dostał trzeba było psa wzmocnić przed podróżą: najlepsze są preparaty immunostymulujące, takie jak:

Co warto zwiedzić na Roztoczu?

Jeśli tak jak ja – kochacie konie, to musicie odwiedzić – Hodowle Konika Polskiego we Floriance. Dotrzecie tam jadąc od Zwierzyńca, przez Józefosław do miejscowości Górecko Stare. Tam trzeba zaparkować samochód i dalej pójść pieszo przez las około 3km.

Idąc szlakiem dojdziecie do stajni Konika Polskiego. Już z daleka zobaczycie ogromne połacie łąk, a na nich szczęśliwie pasące się koniki. Koniki Polskie, które tam spotkacie to przyjazne zwierzęta, chętnie podchodzą do parkanu by je pogłaskać. Zwłaszcza jeśli idziecie z psem – wyjątkowo konie było zainteresowane obecnością Rico. Niestety, ale mój pies nie podzielał ich entuzjazmu.

Wracając do Florianki – warto wiedzieć, że miejsce to jest jedyną ostoją Konika Polskiego, dzikiego kuzyna Tarpana. Ponadto właśnie tutaj na Roztoczu w latach 90 próbowano odtworzyć Tarpana, jednak bez powodzenia. Dziś możemy jedynie oglądać Konika Polskiego, który znany jest z łagodnego charakteru i myszowatej sierści.

Roztocze z psem, co warto zwiedzić – Park Szum

Po wizycie u konika jeśli starczy Wam sił możecie się przejść przez miasteczko Górecko Stare do Górecka Kościelnego  i zwiedzić Rezerwat dzikiej przyrody – Szum. To około 5 km spacerkiem przez wieś, albo jak to woli, można iść lasem. Idąc praktycznie cały czas prosto od parkingu dojdziemy do Rezerwatu Szum. Park ten znany jest z licznych małych wodospadów – szumów, pięknych krajobrazów i tamy, która tworzy sztuczny, duży wodospad. Jest tam po prostu pięknie. Idzie się przez wytyczony szlak lekko pod górę, a w podróży towarzyszy – dźwięk rzeki Szum ( odpływ Tanwii), która doprowadza do jeziorka, w którym odbija się cały las ( widoczny na zdjęciu). Po wyjściu z parku możecie skierować się w lewo i zwiedzić stary kościół Modrzewiowy.

Roztocze z psem, co warto zwiedzić – Zwierzyniec

Będąc na Roztoczu koniecznie trzeba zwiedzić Zwierzyniec! Tam znajdziecie moc atrakcji, zarówno dla psiarzy, dzieci i rowerzystów. Wspominałam, że Roztocze to kolebka rowerzystów? Miniecie ich po drodze nie raz, a  każdy uśmiechnięty i wyczerpany. Same Roztocze zapewnia 32 szlaków rowerowych  (wg. Green Velo). My poruszaliśmy się tradycyjnie, to znaczy samochodem i pieszo. Zaparkowaliśmy przy stawie z widokiem na kościół na wyspie. Po czym poszliśmy zwiedzić Starą Browarnie. Rico nie był zachwycony zapachem chmielu, dlatego wystarczyło nam wejście na rynek i przeczytanie kilku informacji przed wejściem do warzelni piwa. Dla chętnych można skosztować tamtejszych wyrobów i usiąść standardowo pod parasolkami. Psy mile widziane.

Następnie, polecam zajrzeć do Parku Roztoczańskiego i dojść nad Staw Echo. Jeśli będziecie mieć szczęście, ujrzycie w oddali pasącego się Konika Polskiego.

Nad stawem odpoczniecie i nabierzecie sił na dalsze zwiedzanie. Jest tam naprawdę przyjemnie, piaszczysta plaża i czysta woda. U nas tylko Rico się kąpał i po minie było widać, że bardzo mu się podobała taka kąpiel, bo długo nie wychodził z wody.

Po odpoczynku i psiej kąpieli można ruszać dalej. Idąc ścieżką przez las, dojdziecie do ogromnego parku z licznymi kanałami. Te miejsce przypomina mi nieco Park Moczydła na Warszawskiej Woli. Jeśli zostawicie park za plecami – czeka Was wiele pokus. Typowe budki z pamiątkami, podobne do tych co na Krupówkach, w których można się okupić w breloczki i magnesy na lodówkę, albo zjeść cebularza, czy gofry. Co, kto lubi! Idąc dalej, okaże się, że zatoczyliście koło bo znaleźliście się z powrotem nad stawem z widokiem na kościół na wodzie.

Roztocze z psem, co warto zwiedzić  – Zamość

Jeśli Roztocze to koniecznie należy pojechać do Zamościa, nie ma chyba piękniejszej starówki w całej Polsce. Niestety ze względu na Festiwal muzyczny nie mogliśmy dokładnie zwiedzić miasta. Było po prostu za głośno i za tłoczno jak na wrażliwe uszy mojego czworonoga. Musiał nam wystarczyć szybkie spojrzenie na sukiennice i ratusz,  a potem szybkim krokiem powrót do parku, a dokładnie dawnej  twierdzy w Zamościu. Tam pies mógł pobiegać swobodnie bez smyczy i odpocząć od hałasu.

Lublin na wycieczkę z psem?

Wracając do Warszawy wjechaliśmy do Lublina, to również ciekawe miejsce turystycznie – również dla zwierząt! Czego dowodem jest fakt, że po drodze mijaliśmy wielu turystów z psami. Niestety, ale takie miasteczka nie są dobre dla zwiedzających z psem. Tam były dzikie tłumy, dlatego znaleźliśmy cichy zakątek na odpoczynek od hałasu miasta i tych tłumów. Naszą przystanią była kawiarenka przyjazna psom – „Między słowami”, pyszna kawa i wiele książek do poczytania, a dla psa – no cóż, woda i to, co przynieśliśmy w plecaku….

O czym należy pamiętać?

Zabierając psa na wycieczkę należy pamiętać o kilku zasadach i to niezależnie od kierunku naszej wyprawy. Zawsze wybierajmy trasy na miarę możliwości psa. Po drugie, przed wyjazdem sprawdźmy czy miejsce w którym zamierzamy odpoczywać – akceptuje zwierzęta!.Idąc na piesze wycieczki spakujmy porządnie plecak psa. Zabierajmy zawsze: butelkę z wodą, miskę składaną, obrożę przeciw kleszczową, kleszczołapki. Te ostatnie narzędzie przyda się, w razie jakby pojawił się pasożyt. (Dzięki nim łatwo i w całości wyjmiemy kleszcza. Używanie kleszczołapek jest prostsze od wyciągania go pincetą!) Więcej, pamiętajmy o miskach i zapasie karmy. Zabierzmy też przekąski dla psa. Przydadzą się na czas naszych posiłków w barze. Jako przekąska może posłużyć kong wypchany pysznościami, albo prasowana kość, czy patyczek wołowy. Ważne, aby nie podawać bardzo brzydko pachnących smakołyków, bo możemy zostać wyproszeni 🙂 To chyba najważniejsze informacje, a Wy gdzie byliście z psem na wakacjach?

[envira-gallery id=”14860″]

Najciekawsze propozycje z naszego sklepu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Powiązane artykuły