KARMA KOEMA 90% MIĘSA   Sprawdź teraz » 

Pethomer

Zawody Pasterskie w Owczarni Natolin

W ten weekend mieliśmy z Rico przyjemność oglądać zawody pasterskie. O tym, czym jest pasienie, jak było na zawodach dowiecie się z dzisiejszego wpisu – Rico zaprasza do czytania i oglądania fotografii 🙂

Bardzo Krótka Historia Pasterstwa w Polsce:

  • rok 1989 uważa się za datę początkową zawodów w Pasieniu Owiec w Polsce
  • rok 2004 – pierwsze zawody pasterskie pod patronatem FCI
  • Od 2008 roku odbywają się zawody Traiball, odpowiednik pasienia, w przeciwieństwie do tradycyjnych zawodów. W konkurencji tej psy zaganiają duże piłki.

borderowo

Magia pasterstwa

Sukces pasienia to jego naturalność. Pasterstwo nawiązuje do tradycyjnej użytkowości, to powrót do naturalnego obcowania psa z człowiekiem, jak zostało napisane w książce pt.” Pies też człowiek”. W pasterstwie wykorzystuje się naturalne psie instynkty. Zadaniem dobrego trenera jest tylko ich umiejętne wydobycie i podtrzymywanie. Kiedy obserwowaliśmy z Rico pracę właściciela z psem byliśmy pod wielkim wrażeniem. Tutaj nie ma mowy o nagradzaniu smaczkami, czy piłką. Dla psa największą nagrodą jest możliwość zaganiania stada! Przed zawodami obserwowałam pracę z psem Pana Janusza – gospodarza z owczarni Natolin. Api to border Collie, który codziennie na zawołanie przyprowadza owce do boksów. Największe wrażenie wywarł na mnie sposób, w jaki pasterz zwracał się do swojego psa. Mówił bardzo spokojnym i cichym głosem. Jakby zwracał się do małego dziecka anie do psa! Komenda do pasienia w ustach Pana Janusza brzmiała jak pytanie do 5 letniego dziecka, czy ma ochotę iść na ulubioną karuzelę. Pan Janusz wyjaśnił, skąd takie podejście do psa. Mówi, że pies ma pewną wytrzymałość emocjonalną. Gdy ktoś chce mieć dobrego psa, nie może stosować wobec niego przemocy, także psychicznej. Krzyki i przymus nic nie dadzą! Zgadzam się z takim podejściem w 100%.

Hmm, za co jeszcze można kochać pasienie. W książce „Pies też człowiek” znalazłam zdanie opisujące pasterstwo: za co „Prosty farmer żywi niechęć do klas wyższych i wręcz celebruje swoje niearystokratyczne pochodzenie.”

Zawody Pasterskie. Zawody odbywały się w 3 klasach.

  1. OPEN – pełny przebieg typowy dla klasy border collie III na nieco skróconym terenie (z dzieleniem i single’owaniem)
  2. I – klasa pierwsza typowa dla border collie z outrunem do 100m i drivem na ok 40-50 metrów. Nikomu nie udało się zakończyć tego etapu.
  3. Farma – przebieg farmerski dla wszystkich ras pasterskich na ogrodzonym terenie.

Trzecia konkurencja była najprzyjemniejsza dla takiego laika – jak ja. Nie było łatwo – przewodnik z pomocą psa miał za zadanie przeprowadzić owce przez mostek i płotki, a następnie wprowadzić do zagrody. Konkurencję kończyło wprowadzenie owiec na taczkę. W porównaniu do klasy 1, zawodnicy lepiej poradzili sobie z tą konkurencją. Psy lepiej czuły się mając opiekuna blisko siebie. Zapewne duże znaczenie miało to, że uczestnicy to weterani zawodów kynologicznych. Na takich zawodach oceniania jest bliska praca z psem, podczas gdy w pasterstwie liczy się praca na odległość. Ponadto pasterstwo to sprawdzian logicznego myślenia. Pasterz musi wiedzieć, w którą stronę pokierować psa, aby zagonił owcę w odpowiednie miejsce. Wydaje się to proste, jednak w rzeczywistości nauczenie psa wykonywania zadań na odległość wymaga wiele dni ciężkiej pracy.

O klasyfikacji końcowej decydowała suma punktów z przebiegów z dwóch dni. A o to zwycięzcy:

 

Jeszcze raz gratulujemy 😉

 

1 open

farma

Najciekawsze propozycje z naszego sklepu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Powiązane artykuły