Adopcja kotka – Poznaj 5 procedur adopcji kota
Adopcja kota wymaga poznania różnic między fundacjami a miejscami, z których bierzemy kota, gdyż mogą być one znaczne. Przed podjęciem wiążącej decyzji warto poznać wszystkie możliwe źródła i przeanalizować skąd przybędzie do nas nasz nowy mruczący przyjaciel.
Adopcja kota ze schroniska daje wiele satysfakcji, bo zapełnia w nas potrzebę altruizmu i rozwija empatię. Obserwowanie jak dzięki nam, zranione zwierzę na nowo nabiera chęci do życia jest cudownym przeżyciem – niedopisania! Choć nie ukrywamy, że ta droga nie jest prosta… Nie wystarczy wziąć kota i dać mu miskę pełną jedzenia. Należy się nim zajmować i okazać mu swoje zainteresowanie, a niekiedy UWAGA nauczyć się odpuszczać 😉 Zwierzę po tzw. przejściach, nie od razu wskoczy nam na kolana i będzie pokazywało jak jest wdzięczne, za to że opuściło mury „więzienia”. Na wszystko trzeba czasu… A adopcja jest najlepszym nauczycielem cierpliwości.
Adopcja kota ze schroniska
Na szczęście jest więcej plusów adopcji kot ze schroniska – np.: dobre fundacje zapewniają należytą opiekę, tzn. szczepią, sterylizują i odrobaczają wąsatych. Dzięki czemu, do domu przychodzi przygotowane zwierzę. Innym plusem jest pomoc od strony wolontariuszy w pierwszym okresie adaptacji. Fundację mogą zapewnić merytoryczne przeszkolenie, a niekiedy nawet opiekun otrzymuje wyprawkę dla kota!
Adopcja kota z domu tymczasowego
Najczęściej dom tymczasowy jest miejscem, w którym nie ma dużej ilości zwierząt. Opiekun może mieć swojego kota czy psa i opiekować się „tymczasowo” drugim zwierzęciem. Tak mała ilość zwierząt sprawia, że tymczasowy opiekun zdecydowanie lepiej poznaje swojego podopiecznego, bo może poświecić mu zdecydowanie więcej czasu niż miałby na to pracownik schroniska.
Zazwyczaj tymczasowi opiekunowie zapewniają opiekę zdrowotną oraz zajmują się wychowaniem pupila (np.: uczą korzystania z kuwety ze żwirkiem).
Dom tymczasowy dokładnie potrafi określić czego potrzebuje ich podopieczny: jakie ma potrzeby, charakter i jaki dom będzie dla niego najlepszy. Ponadto decydując się na adopcję z takiego miejsca otrzymujemy ogromne wsparcie od strony wolontariusza (merytoryczne i psychiczne) a co najważniejsze zmniejszamy ryzyko tzw. „wpadki adopcyjnej”, która bardzo często kończy się zwrotem zwierzęcia do schroniska.
A może kot sam nas znajdzie?
Znaleziony kot to całkiem inna historia… Dla kogoś, kto być może wierzy w przeznaczenie oznacza, że to właśnie ten kot jest idealny bo to ona nas znalazł. Ponadto życie pokazuje, że znalezione koty przynoszą ogromne szczęście i przewracają w pozytywny sposób nasz świat. Takim sztandarowym przykładem jest znany z powieści i filmu kot Bob. Jeśli ktoś jeszcze nie zna tej historii, to tylko napomnę, że znaleziony rudy kotek uratował przed śmiercią bezdomnego narkomana. Znaleziony kot nauczył go kochać siebie i dzięki niemu odnalazł nowy sens życia. Zapewne takich historii jak ta jest dużo więcej i większość z nich nie została zekranizowana. Jednak przykładów nie trzeba szukać daleko w Hollywood! Ostatnio znany polski dziennikarz i miłośnik zwierząt Filip Chajzer uratował potrącone zwierzę – pięknego rudego kota. Wspomniał o tym na swoim fanpage i prosił obserwatorów o wybranie imienia dla mruczka – propozycji było mnóstwo! Domniemamy, że życie tego rudego znajdka obróci się o pozytywne 180 stopni!
O czym należy pamiętać?
Adopcja kota jest cudownym przeżyciem i przynosi wiele satysfakcji, zapewniając niesamowite przeżycia. Pod warunkiem, że nasze oczekiwania nie będą zbyt wygórowane. Pamiętajmy, że kot to żywe zwierzę, które ma emocje i swoje indywidualne potrzeby. Wymaga on również zaangażowania z naszej strony: opieki (karmy, zabawki, weterynarz)
Dlatego ze względu na dobro tego zwierzęcia zawsze przeanalizujemy wszystkie za i przeciw adopcji. Zastanówmy się, czy mamy dostatecznie dużo miejsca, czasu, pieniędzy na jeszcze jednego członka naszej rodziny? Potem podejmijmy tę ważną decyzję i adoptujmy kota z pełną rozwagą , a nasze życie nigdy nie będzie już takie samo… O przywileju posiadania kota i jego właściwościach zdrowotnych przeczytacie w innych artykułach na naszym blogu, obiecujemy pomoc w dziedzinie felinologii! 😉
Polecane posty
Najciekawsze propozycje z naszego sklepu
Ja wzięłam kocurka ze schroniska i jest najwspanialszym kotem na świecie 😉
Gratulujemy super wyboru! Oczywiście, że tak i pewnie jest też najpiękniejszy! Ponieważ korzyści adopcji przyjaciela ze schroniska jest naprawdę wiele:
taki kot to wspaniały przyjaciel, który daje poczucie że uratowało się jedno istnienie, a obserwacja postępów w jego wychowaniu przynosi nieograniczoną satysfakcję/
Powodzenia w wychowaniu małego urwisa! itp…
Wzięłam wczoraj kocurka ze schroniska. Jest zestresowany podróżą i nowym miejscem to zrozumiałe. Oczywiście go nie zaczepiam. Ale martwię się bo kotek nic nie je i nie pije nie załatwia się również. Porozstawiałam mu miseczki z wodą w różnych miejscach, dałam karmę suchą i mokrą nawet rzuciłam mu kawałek świeżego mięska z kurczaka nic. W nocy zamknęłam się w sypialni kotek miał resztę mieszkania dla siebie. Ponasikiwał po kątach, wstawałam w nocy aby wymyć podłogę, rano drugi raz dokładniej. Cały czas siedzi skulony w kącie pod meblami, ucieka przede mną. Zrobiłam mu budkę z kartonu to ją zaakceptował, siedzi w niej już kolejną godzinę. Dostanie przykurczu łapek w końcu? Nie wiem co robić.
Pani Alicjo po pierwsze warto zabrać kotka do weterynarza, wpierwszej kolejności wykluczamy choroby somatyczne a potem mozemy zając się rozwiązywanie problemów behawioralnych. Z pani opisu wygląda na to, że kot może mieć zapalenie pęcherza moczowego, które jest niezwykle bolesne, jak co niektórzy mogli się sami przekonać. Wobec tego to może powodować niechęć do jedzenia i załatwianie się po kątach. Bez wizyty u weterynarza się nie obejdzie. Jeśli kotek będzie zdrowy zalecam zakup Feliway – feromonów do kontaktu, które mają świetne działanie wyciszające na koty.