Czy pies może jeść kocią karmę? Sprawdź, czym może to grozić!
Opiekunowie psów i kotów mogą się zastanawiać, czy możliwe jest karmienie zwierząt tym samym rodzajem karmy. Pierwsze skojarzenie jest pozytywne, w końcu zarówno koty, jak i psy, są mięsożercami. Podpowiadamy, czy pies może jeść kocią karmę.
Kocie jedzenie dla psa?
Masz w domu psa i kota, które żyją w przyjaźni? Właśnie zabrakło Ci karmy dla psa i zastanawiasz się, czy możesz zastąpić ją pożywieniem dla kotów? Mogłoby to być wygodną opcją podawania pupilom tego samego pokarmu. Z drugiej jednak strony, gdyby koty i psy żywiły się tą samą karmą, to dlaczego istnieją osobne produkty dedykowane psom i kotom? Możesz pomyśleć, że to chwyt marketingowy, który zmusi Cię do kupienia dwóch różnych karm, ale nie jest to prawdą. Chociaż zarówno psy, jak i koty to urodzeni mięsożercy, ich potrzeby żywieniowe nie są takie same. Warto zastanowić się, czy pies może jeść karmę dla kota, czy wręcz przeciwnie? Wyjaśniamy.
Czy pies może jeść kocią karmę?
Psy i koty to jedne z najpopularniejszych zwierząt domowych na świecie. Może się wydawać, że sucha, jak i mokra karma dla tych zwierząt nie różni się prawie w ogóle. Jednak nic bardziej mylnego. Karma przeznaczona dla kotów jest znacznie odmienna od pożywienia dla psów. Zawartość składników odżywczych jest zupełnie inna, jak i różna może być wielkość chrupek. Czy pies może jeść karmę kota?Jeśli raz na jakiś czas podkradnie odrobinę z kociej miski, nie masz powodu do obaw. Mamy na myśli skosztowanie kilku chrupków raz na miesiąc lub dwa.
Poważny problem pojawiłby się wówczas, gdyby to kocia karma miała stanowić podstawę żywienia Twojego czworonoga. Powinieneś także obserwować psa podczas kosztowania kociej karmy, tak, by nie zadławił się małym chrupkiem suchej karmy dla mruczków. A czy pies może jeść mokrą karmę dla kota? Jeśli skosztuje jej odrobinę, również nie powinno mieć to żadnych konsekwencji dla jego zdrowia. Skoro pies bez przeszkód może spróbować kociej karmy, to dlaczego nie może ona stanowić podstawy jego diety?
Jak powinno wyglądać żywienie psa?
Psy nie są wszystkożerne, a podstawę ich diety stanowi mięso. Na skutek ewolucji, styl żywienia psa uległ małej deformacji, ponieważ czworonogi od zawsze towarzyszyły ludziom. Ich żołądki przystosowały się do trawienia niektórych produktów roślinnych, a ich posiłki stanowiły więc resztki z ludzkiego stołu. Oczywiście obecnie każdy świadomy opiekun tych pupili wie, że karmienie psów (i kotów) resztkami z obiadu jest zdecydowanie złym pomysłem. Psy nie mogą spożywać wszystkich ludzkich pokarmów, a już na pewno nie tych tłustych, smażonych, z dodatkiem przypraw. Posiłki tych czworonogów powinny być odpowiednio zbilansowane, czyli zawierać określone składniki odżywcze w konkretnych ilościach.
Jedzenie psa musi uwzględniać odpowiednią ilość mięsa – czystego, suszonego, tego z mięśni, z dodatkiem podrobów. Podroby nie mogą stanowić przewagi nad czystym mięsem w składzie, choć niestety wiele karm na rynku posiada takie właśnie proporcje. Tutaj znajdziesz propozycję suchej karmy dla psa o zbilansowanym składzie, która zawiera aż trzy rodzaje mięsa, a podroby stanowią w niej jedynie dodatek: Acana Classic Red. Mięso dostarcza psu odpowiednią ilość białka, które jest niezwykle ważnym elementem jego diety.
Dlaczego psy lubią kocią karmę?
Wielu opiekunów psów zauważa, że ich czworonogi wykazują szczególne zainteresowanie kocim pożywieniem. Dlaczego tak się dzieje? Przede wszystkim dlatego, że jest to karma mięsna, stanowi więc dla psa łakomy kąsek. Pupil nie jest w stanie przecież określić, czy jest to pokarm idealnie dopasowany do jego potrzeb żywieniowych. Chętnie spróbowałby tego, co kot pałaszuje ze smakiem. Nie warto jednak próbować, jeśli psu posmakuje ten pokarm, będzie trudno oduczyć go zjadania jej. Kiedy kot spożywa swój posiłek, możesz podać psu dedykowane dla niego przysmaki, takie jak np. Syta Micha Smaczki Truflove. Jeśli to nie pomaga i pies nadal wyraża chęć jedzenia kociej karmy, możesz podawać pupilom posiłki na zmianę, albo izolować czworonoga, gdy mruczek je.
Ważne dodatki w psiej diecie
Oprócz tego co zostało wyżej wspomniane, codzienny jadłospis psa powinien uwzględniać produkty roślinne, takie jak warzywa (np. marchewki, brokuły, bataty) i w mniejszych ilościach owoce (np. jabłko, gruszki, banany, borówki). Zrezygnuj z cytrusów, ponieważ te mogą doprowadzić do wymiotów u pupila i nie służą jego żołądkowi. Świadome żywienie psa powinno uwzględniać też dodatek olejów w diecie. Mogą to być oleje z ryb morskich, np. z łososia, albo oleje roślinne – możesz śmiało sięgnąć po olej lniany. Szukasz idealnej karmy mokrej dla psa? Sprawdź Koema 90% mięsa mix 3 smaków 800g x 6 (dziczyzna, jagnięcina, wołowina), to propozycja, która posiada aż 90% mięsa, dodatki warzywne i inne, jak np. pestki dyni.
Czarna lista produktów dla psa
Wśród produktów dla psów istnieje także zakazana lista tych, których pod żadnym pozorem nie powinieneś serwować swojemu pupilowi. Będą to takie produkty, jak: awokado, czekolada, kawa, orzechy makadamia, cytrusy, winogrona i rodzynki, cebula, szczypiorek, czosnek, czy popularne gotowe słoiczki dla małych dzieci. Niewskazane są również gotowane, pieczone czy smażone kości. Na zakazanej liście znajduje się także alkohol, słodycze czy kolby kukurydzy. Większość źródeł podkreśla, że to właśnie kocia karma znajduje się na czarnej liście pokarmów dla psów. Dlaczego? Wyjaśniamy!
Dieta kota i psa – różnice
Wiesz już, jakie pokarmy powinny stanowić podstawę diety Twojego psa. Warto teraz przyjrzeć się różnicom między żywieniem psów i kotów, aby dowiedzieć się, dlaczego kocia karma dla psa, jako stały element jadłospisu jest złym pomysłem. Przede wszystkim koty i psy to zwierzęta zupełnie od siebie inne. Koty sporo śpią, a aktywują się głównie nocą. Ich instynkt łowiecki nie został do końca stłumiony w procesie ewolucji. Z kolei psy śpią w nocy, a w ciągu dnia ucinają sobie drzemki. Dzień to dla nich czas na spacery i zabawę. Inny styl życia oznacza również inny styl żywienia. Mówi się, że psy są względnymi mięsożercami. Ich pokarm stanowi głównie mięso, ale również inne dodatki spożywcze jak warzywa, owoce, zboża i oleje. Z kolei koty to mięsożercy bezwzględni – w kociej diecie węglowodany nie są tak istotne, jak w psiej. Widzisz więc, jakie różnice są dostrzegalne w przypadku diety kota i psa. Czy pies może jeść kocią karmę?
Dodatki w kociej karmie
Dobra karma dla kota bogata jest w taurynę, czyli niezwykle ważny dla kotów aminokwas. Mruczki nie produkują jej samodzielnie, a psy – wręcz przeciwnie. Co istotne, tauryna jest o tyle ważna w żywieniu kota, że bez niej może poważnie zachorować, a w skrajnych przypadkach doprowadzi go to do śmierci. Mamy na myśli sytuacje, w których na stałe wykluczamy taurynę z kociej diety. Kocia karma jest też uboższa w węglowodany, które mają spore znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania psiego organizmu. Psy nie mają też tak dużej potrzeby przyswajania ogromnych ilości witaminy A, co dla kotów ma niebagatelne znaczenie.
Sprawdź również: Czy pies może jeść czereśnie?
Inna istotna różnica to ilość białek i tłuszczów, których w karmie dla mruczków jest znacznie więcej, niż w tej dla psów. Koty nie muszą spożywać też takich ilości warzyw i owoców. W pożywieniu mruczków znajdziemy również dodatek jodu i fosforu, które dla psów chorych na kamicę nerkową, mogą być nawet zabójcze. Inna będzie także wielkość chrupków kociej karmy, ponieważ ta zazwyczaj występuje pod postacią niewielkich, drobnych kuleczek. Ze względu na fakt, że koty z reguły nie różnią się od siebie wielkością, tak jak psy, te chrupki przeważnie zawsze będą o wiele mniejsze.
Inne ilości tłuszczy
Tłuszcze, a przede wszystkim nienasycone kwasy tłuszczowe, pełnią ważną funkcję zarówno w diecie psów, jak i kotów. Dla mruczków najistotniejszy jest tzw. kwas arachidonowy, którego ich organizm nie potrafi wyprodukować z innych kwasów tłuszczowych. Psom nie są potrzebne aż takie ilości tłuszczy, a kwas arachidonowy wytwarzają w swoim organizmie z kwasu linolowego.
Czym grozi karmienie psa kocią karmą?
Jak widać, różnice w karmach dla kotów i psów, są ogromne. Zbilansowane są one w zupełnie odmienny sposób, skupiając się na innych składnikach odżywczych. A czy karma kota szkodzi psu? W dużych ilościach podawana codziennie jako podstawa żywienia tak i to bardzo! W sytuacji, gdy masz psa średniej lub dużej wielkości i zdarzy mu się spróbować kociego jedzenia, nie ma powodu do obaw. U mniejszych psów i szczeniąt niestety może nie obyć się to bez konsekwencji zdrowotnych. Wyższa zawartość tłuszczu w kociej karmie, może skutkować poważnymi problemami z wątrobą, trzustką i otyłością. Co więcej, wysoka zawartość białka w karmie dla kotów, to oprócz otyłości także poważne problemy z metabolizmem u psa. Może pojawić się nawet wzmożona nerwowość i agresywność u czworonoga żywionego pożywieniem dla mruczków.
Niedobory witamin w diecie psa
Jak wspominaliśmy, zupełnie inne są także proporcje witamin, dlatego regularne karmienie psa kocią karmą, może przyczynić się do ogólnego osłabienia, a nawet uszkodzenia narządów wewnętrznych. Niewłaściwe proporcje witamin będą skutkować tym, że pies będzie miał zbyt wysoki poziom cennych dla mruczka witamin, a za niski tych, które faktycznie odgrywają kluczową rolę dla jego zdrowia. W ogólnej konsekwencji praktykowanie takich działań może wiązać się z niedożywieniem u czworonoga, a niższy poziom witaminy E oraz cynku, może przyczynić się do znacznego spadku odporności. Co więcej, kocia karma zawiera dużo mniej witaminy C, która dla psów jest bardzo ważna, a jej niedobór może wiązać się z krwawieniem dziąseł, spadkiem aktywności i energii. Koci pokarm, bogaty jest również w witaminę B, a czworonożni przyjaciele nie potrzebują jej w ogóle.
Kocia karma dla psa – po jakim czasie pojawią się problemy zdrowotne?
Regularne podawanie psu kociej karmy może przyczynić się do poważnych konsekwencji zdrowotnych. U jednego psa objawy będą zauważane już po kilku chwilach. U innego czworonoga pojawią się po długim czasie. Istnieją przypadki, w których opiekunowie podawali psom kocią karmę przez ponad 6 miesięcy, bez żadnej widocznej szkody na ich zdrowiu. Nie ma na to reguły, a każdy pies jest inny, stąd te różnice w objawach.
Czy karma kota szkodzi psu?
Szukasz jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy karma kota szkodzi psu? Tak jak argumentowaliśmy to wcześniej – tak, karma dla kota może zaszkodzić psu przy regularnym jej podawaniu, zamiast dedykowanego pokarmu dla czworonogów. Takie żywienie jest stanowczo odradzane przez lekarzy weterynarii i warto ich wskazówki wziąć sobie do serca. Nie powinno się jej podawać, nawet na próbę. Jeśli masz pokarm dobrany do potrzeb swojego psa, nie eksperymentuj z podawaniem mu kocich przysmaków.
Zobacz także: Najlepsza karma dla owczarka niemieckiego
Pies zjadł za dużo kociej karmy
W przypadku, gdy Twój pies dorwie się do miski mruczka i postanowi sam spałaszować jego posiłek, nie powinieneś panikować. Jeśli Twój pies nie jest miniaturowych rozmiarów, prawdopodobnie nic mu się nie stanie. Mniejsze pieski mogą nieco bardzo to przechorować. W każdym przypadku, gdy pies zje za dużo kociej karmy, skończy się to biegunką albo wymiotami. Kiedy jednak Twój pupil zjadł pokarm swojego mruczącego kompana, a nieprzyjemne dolegliwości, jak biegunka i wymioty nie ustępują, najlepiej udać się do weterynarza. Wykona on serię badań i pomoże psu powrócić do zdrowia. Kocia karma może być szczególnie niebezpieczna dla psów starszych, schorowanych, a także dla szczeniąt w fazie intensywnego wzrostu. Teraz już znasz odpowiedź na pytanie, czy pies może jeść kocią karmę!
Objawy zatrucia przez kocią karmę
Pies, który zjadł za dużo karmy dla kotów, może mieć przede wszystkim biegunkę, wymioty, obciążenie układu krwionośnego, apatię, brak chęci do zabawy, utratę apetytu. Jeśli te objawy towarzyszą przez dłuższy czas, a pies nie ma ochoty na posiłki, ani nawet na wodę – skontaktuj się z weterynarzem jak najszybciej.
Podsumowując, czy pies może jeść kocią karmę? Nie i nie warto dawać mu jej nawet na spróbowanie. Istnieją specjalnie skomponowane karmy zarówno dla psów, jak i dla kotów po to, by zapewniać im zbilansowane żywienie, które ma realny wpływ na ich zdrowie i kondycję. Wiele psów to prawdziwe łakomczuchy, ale nie warto im ustępować. Podawanie czworonogowi pokarmu przeznaczonego dla mruczków przez dłuższy czas może wiązać się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, takimi jak otyłość, brak energii, problemy z wątrobą oraz narządami wewnętrznymi.
Polecane posty
Najciekawsze propozycje z naszego sklepu